Forum gry czatowej.
Witamy w Montparnasse!
Jednej z dwóch najsławniejszych dzielnic Paryża, w której rezyduje, bawi się i pije bohema.
Tak, wiem, że naziści terroryzują życie społeczeństwa, że Francuzi uginają pod nimi karki i dają się wyżynać, wykorzystywać i gwałcić.
Jest tak. Ale nie tu. Nie w Krainie Uciechy, którą prowadzi wspaniały Jean Grosso.
Prócz zdolności do prowadzenia interesów tak, by zawsze wychodziły mu one na dobre Jean posiadł jeszcze jeden , bardzo ważny atut który przyciąga stale do jego lokalu stałych i bogatych klientów.
Grosso postanowił zrobić ze swojego przybytku istną perłę, arcydzieło wśród ekskluzywnych lupanarów Paryża.
Nad kolumnami odgradzającymi Le Brasserie od ulicy zawieszono wielkie,pięknych kształtów , drewniane ,płaskie rzeźby dwóch tancerek w skąpych, kabaretowych strojach. Figury przysłaniają częściowo imponujących rozmiarów, jasny witraż którego szkiełka z rzadka prócz jasnej barwy utkane są czerwienią i fioletem. Mówi się, że za witrażem swój prywatny gabinet ma sam Pan Dyrektor- lecz rzadko wpuszcza tam kogokolwiek innego, niż zaufanych ludzi, którym nie śpieszno do opowiadania szczegółów.
Już frontowa ściana, tuż za kolumnami pokryta została bordową farbą, by przyciągać skojarzenia przechodniów w jedyne słuszne okolice. Kilka plakatów, powieszonych na owej ścianie prezentuje najpiękniejsze spośród `tancerek` Le Brasserie.
Rzeźbione w wymyślne wzory, ciężkie drzwi prowadzą do wnętrza niby wrota do pałacu.
Cały lokal tonie w stonowanych, przyciemnionych barwach: w namiętnej czerwieni, szlachetnej czerni i pięknym fiolecie. Przez całą główną salę, do której prowadzi wąski, czarny korytarzy którego jedynym oświetleniem jest przytłumione światło świec, ciągną się stoły i wygodne , szerokie kanapy. Na ścianach, w miejscu obrazów zawieszono duże lustra w złotych, pokaźnych ramach co sprawia pomieszczenie optycznie większym. Pod sufitem natomiast podwieszono bordowy materiał układający się w fale ku punktowi kulminacyjnemu: niesamowitemu, strojnemu żyrandolowi. Misterna konstrukcja składająca się z ciemnożółtych, fioletowych i czerwonych szkiełek nadawała całej sali niespotykanego poblasku i uroku . Dokładnie pod żyrandolem, na niedużym podwyższeniu znajduje się stworzona z hebanu , okrągła scena unosząca na swych barkach najśliczniejsze prostytutki Paryża.
Jedną ze ścian w całości zajmowały półki zastawione butelkami i kieliszkami, przed ową ścianą rozciągała się szeroka lada, po której nieustannie ktoś chodził, na której leżał.
Schody prowadzące na piętro: zarówno do prywatnych pokoi Grosso jak i niewielkich sypialni zdobione były w wymyślne poręcze i balustrady będące majstersztykiem francuskich kowali.
Każdy z pokoi wyglądał dokładnie tak samo. Duże łóżko zasłane pościelą barwy krwi, okno zasłonięte ciężkimi, czarnymi kotarami, za to pokój tonie w blasku świec różnej barwy, wielkości i w różnym stopniu wypalenia.
Offline